Zimowa wyprzedaż mimo jesiennej aury – co słychać w salonach motocyklowych?

Za oknem jesienna aura, a w kalendarzu szkolnym ferie – idealny moment, by wyruszyć na małą objazdówkę po salonach motocyklowych. Cel? Sprawdzić, co słychać w świecie dwóch kółek i jakie perełki można upolować w ramach wyprzedaży rocznika 2024. Trzeba przyznać, że promocje pojawiają się na każdym kroku!

Rocznik 2024 na wylocie – czas na okazje! Nie ma co ukrywać – w salonach trwa prawdziwa czystka. Wyprzedaż rocznika 2024 jest potężna, a ceny potrafią pozytywnie zaskoczyć. Przyczyn takiej sytuacji jest kilka, ale najważniejsze jest to, że teraz można kupić markowe motocykle za naprawdę rozsądne pieniądze. Każdy, kto marzył o nowej maszynie, powinien się pospieszyć, bo rabaty kuszą, a magazyny szybko się opróżniają.

Podczas wizyt w salonach przewijał się także ciekawy temat: motocykle tzw. „chińczyki”. Jeszcze kilka lat temu traktowane z przymrużeniem oka, dziś cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Co więcej, nikt nie narzeka, że zabierają rynek! Skoro „chińczyki” na dobre zadomowiły się na rynku, naturalnie pojawia się pytanie: co z nimi za pięć lat? Kluczową kwestią pozostaje dostępność części zamiennych i serwisowanie tych maszyn. Każdy doświadczony motocyklista wie, że zakup to jedno, a utrzymanie pojazdu w dobrym stanie przez lata – to zupełnie inna sprawa.

Bo co z tego, że teraz kupimy motocykl w świetnej cenie, skoro za kilka lat może być problem z dostępnością części? To wątpliwość, którą podzielił jeden z rasowych bikerów, dla którego sezon nigdy się nie kończy. Głośno zawołał: „Panie, a gdzie będą robić zamienniki do tych CHINOLI?”. No i w salonie zrobiło się wesoło 😉. A to już coś znaczy!

Warto dobrze się rozejrzeć !

Jeśli myślisz o zakupie nowej maszyny, teraz jest doskonały moment, by dokładnie się rozejrzeć i przemyśleć, jaka opcja będzie najlepsza na długie lata.

Możliwość komentowania została wyłączona.