

Kiedy końcówka stycznia przypomina raczej jesień, trudno oprzeć się pokusie, by odpalić motocykl i choć na chwilę poczuć wiatr we włosach (no, pod kaskiem). Ale temperatura bliska zera to już prawdziwy test dla wytrzymałości motocyklisty. Na szczęście istnieją sposoby, by uczynić zimową jazdę bardziej komfortową – i to nie tylko dla motocykla, ale przede wszystkim dla nas.
Ciepło od kanapy po manetki. Podgrzewana kanapa to prawdziwe błogosławieństwo, szczególnie jeśli nie lubisz kontaktu z lodowatym siedzeniem. Alternatywnie, futerko na kanapę świetnie izoluje i dodaje nieco „retro klimatu”. Podgrzewane manetki? To już niemal standard w motocyklach typu adventure, a ich funkcjonalność docenisz po pierwszych kilku kilometrach.
Gadżety dla kierowcy: od gazet po technologię niczym z kosmosu. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu nasi dziadkowie i ojcowie ratowali się gazetami wsuniętymi pod kurtkę – tani, ale skuteczny patent. W dzisiejszych czasach mamy bardziej zaawansowane rozwiązania. Podgrzewane rękawice, kamizelki grzewcze czy termiczna bielizna – wszystko to znajdziesz w sklepach, nie tylko motocyklowych, ale nawet budowlanych! A co z kombinezonem przeciwdeszczowym? Może nie kojarzy się z zimą, ale skutecznie odcina dostęp zimnego powietrza i chroni przed wychłodzeniem. A co z odzieżą termiczną z popularnych sieciówek? To lepsze niż nic, ale warto pamiętać, że każda odzież projektowana jest z myślą o konkretnej aktywności. To, co działa świetnie w bieganiu, może nie być idealne na motocykl.
Jak się ubrać, żeby nie przesadzić? Zawsze pamiętaj, gdzie jedziesz. Strój na „syberyjską wyprawę” w połączeniu z wizytą w ciepłym sklepie to pewny sposób na przegrzanie. Pot pod ubraniem szybko zamienia się w wilgoć, a wilgoć oznacza… mróz. Ubiór „na cebulkę” to wciąż sprawdzony sposób – łatwo coś zdjąć lub dołożyć w zależności od potrzeb.
Jazda w zimnie to wyzwanie, ale z odpowiednim przygotowaniem może być naprawdę przyjemna. Klucz to balans – komfort cieplny i swoboda ruchu. A jeśli masz wątpliwości, zawsze możesz przypomnieć sobie patent z gazetą. W końcu, klasyka nigdy nie wychodzi z mody!